W minioną sobotę na warsztatach serowarskich w Jantarowej Przystani wiele się działo. Ciągle coś mieszaliśmy, ciągle coś dodawaliśmy i efekt był niesamowity. Z niewielu składników powstał prawdziwy żółty ser oraz ciepłe i świeże bułeczki, wykonane domowym sposobem (na szczęście przepisy mamy). To wszystko było tak pyszne że niewiele zostało dla innych na degustację. Ale nie tylko mieszaliśmy w przysłowiowych garnkach. Były także tańce, gimnastyka, wspólne rozmowy i zabawy.
Bardzo dziękujemy pani Danusi, że zgodziła się nam to wszystko pokazać. I obiecała, że jeszcze z nami coś dobrego namiesza:)
Najnowsze komentarze